Historykon

Józef Piłsudski i jego legenda

admin,

 Idea walki zbrojnej

Józef Piłsudski(1867-1935) już za życia owiany był legendą. Otaczał go nimb więźnia Sybiru i Magdeburga, później pogromcy bolszewików…i podobnie jak wszyscy wielcy ludzie, którzy tworzą historię, miał swoich zwolenników i przeciwników. Można by polemizować – których było więcej… Faktem jest, że Polska właśnie jemu zawdzięcza niepodległość. Działania,  słowa i czyny  Marszałka uruchomiły siły narodu do walki o niepodległość. Najważniejszą kwestią była konsekwentnie realizowana przez Piłsudskiego idea walki zbrojnej. O sobie mówił:

„Chciałem, by Polska, która tak gruntownie po 1863r. o mieczu zapomniała, widziała go błyszczącym w powietrzu w rękach swoich żołnierzy…Nie chciałem pozwolić, by w czasie, gdy na żywym ciele naszej ojczyzny miano wyrąbać granice państw i narodów, samych tylko Polaków przy tym brakowało . Nie chciałem dopuścić, by nad naszymi głowami, na szalach, na które miecze rzucono zabrakło szabli polskiej.”

Ogłaszając mobilizację organizacji strzeleckich tworzył oddział- Pierwszą Kompanię Kadrową- która reprezentować miała cały kraj.

Strateg walki praktycznej

Już wtedy przyszły Naczelnik Państwa podkreślał zgodę, braterstwo i równość wobec ofiar przyszłych żołnierzy. Jego przemówienia zjednywały mu wszystkich walczących, którzy samą przynależnością do jego oddziałów czuli się wyróżnieni, lepsi . Twierdził:

„Odtąd nie ma ani Strzelców ani Drużyniaków. Wszyscy, co tu jesteście zebrani jesteście żołnierzami polskimi(…)Jedynym waszym znakiem jest orzeł biały(…)Wszyscy jesteście równi wobec ofiar, jakie ponieść macie. Wszyscy jesteście żołnierzami…”

Przyszły Marszałek był inspiratorem utworzonego w 1908 roku we Lwowie Związku Walki Czynnej z Kazimierzem Sosnkowskim na czele. Było to związane z tworzeniem w Galicji polskich organizacji paramilitarnych. Zadaniem ZWC było przygotowanie kadr dowódczych dla przyszłego wojska polskiego. W celu zgromadzenia pieniędzy niezbędnych do podjęcia tych prac we wrześniu 1908 roku pod osobistym dowództwem Piłsudskiego dokonano napadu na rosyjski pociąg pocztowy. Akcja pod Bezdanami była dość niefrasobliwie przeprowadzona, jednak zamachowcom dopisało szczęście i napad się udał- zdobyto ponad 200tys. rubli. Przekazy historyczne prezentują Piłsudskiego jako „ stratega walki praktycznej, nie cofającej się przed terrorem, ekspropriacją, niszczeniem urządzeń wroga- zwłaszcza łączności i struktur organizacyjnych( biura, posterunki itp.)” Piłsudski, który szkolił oficerów w Związku Walki Czynnej, nigdy sam szkolony  nie był. Był samorodnym talentem stratega wojennego. W czasie wojny umiejętnie dowodził pułkiem a później brygadą. Potrafił posługiwać się  soczystymi epitetami ale  to czyniło go w oczach żołnierzy bardziej swojskim. Do „ swoich żołnierzy” zwracał się z miłością ojcowską lub ojcowską troską. Myślał o nich, cenił odwagę, czuł ich troski i niepokoje. Mówił:

„Zasadą dowódcy musi być: duszę bierzesz- duszę daj.”

Powstanie Legionów

22.VIII. 1914r. ogłoszono powstanie Legionów Polskich i w tym samym dniu w Kielcach ukazał się słynny rozkaz Piłsudskiego o powstaniu Naczelnego Komitetu Narodowego i Legionów:

„Żołnierze!Wśród powszechnej bierności naszego społeczeństwa wypadki dziejowe zaskoczyły Polaków, zostawiając ich bez określonych decyzji, bez możliwości jednolitego i silnego postępowania. Koniecznem było, by najśmielsi i najenergiczniejsi wzięli na swoje barki odpowiedzialność, inicjatywę rzucenia iskry w proch. Tę iskrę rzuciliście, dając przykład innym, jako przodownicy walki narodu polskiego o niepodległość ojczyzny.Wystąpiliśmy jako garstka, w Kielcach i pod Brzegami wstrzymaliśmy przemoc odwiecznego wroga, zasłaniając sobą to, co już było wolne od stopy najeźdźcy. Obecnie naród budzić się zaczyna i nie chce nas zostawić samotnymi, tak, jak byliśmy dotychczas. W Krakowie zawiązał się Naczelny Komitet Narodowy ze wszystkich stronnictw polskich, który za zgodą austro- węgierskiej monarchii ma wystawić Legiony Polskie do walki z Rosją. Po porozumieniu się z tajnym Rządem Narodowym w Warszawie, zgłosiłem w swoim i waszym imieniu przystąpienie do organizacji szerszej, zapewniającej wojsku polskiemu większe środki i silniejsze działanie. Według umowy, zawartej między Naczelnym Komitetem Narodowym a dowódcą naczelnej armii austriackiej, oddziały nasze mają być kadrą dla formujących się Legionów.Dziękuję wszystkim szarżom i żołnierzom za trudy i prace dotąd uczynione i chcę wierzyć, że zapał i dyscyplina wojskowa, które dotąd wykazujecie, będą dostateczną siłą, by przyszłe Legiony natchnąć pewnością zwycięstwa…

Szef sztabu generalnego:Kazimierz Sosnkowski

Komendant główny:Józef Piłsudski

Komendant wie, co robi

Jako Komendant I Brygady zdobył sobie miłość i oddanie Legionistów. Ogromną siłę kultu wodza potęgowała sytuacja w jakiej znaleźli się walczący Polacy. Brak własnego państwa, brak zaplecza politycznego, niechęć dużej części społeczeństwa, brak szans na naruszenie sojuszu z zaborcami- były to czynniki wzmacniające kult Komendanta.„Życie przynosiło dziesiątki pytań na które ci młodzi ludzie nie potrafili odpowiedzieć. I programowo nie szukali odpowiedzi, mając jeden klucz do rozumienia rzeczywistości: Komendant wie, co robi. Ta postawa pozwalała przetrwać kolejne kryzysy polityczne, pozwalała bez oporów podporządkować się zmiennym dyrektywom.” Andrzej Garlicki twierdzi, że osoba wodza zastępowała masie strzeleckiej czy później I Brygadzie program polityczny. Dokonywała się w osobie komendanta personifikacja idei walki o niepodległość… Przekazy historyczne prezentują I Brygadę jako jednostkę elitarną. Skupiała ona wielu młodych inteligentów, studentów, patriotyczną uświadomioną w organizacjach strzeleckich młodzież. Ci sami ludzie działali też  w POW, czy innych organizacjach konspiracyjnych.W wojsku panowały demokratyczne stosunki. Legiony miały swój styl bycia. Niezależnie od wykształcenia i uprawianych zawodów znalazło się wśród Legionistów wielu ludzi o literackich i artystycznych zainteresowaniach. Byli to pisarze, poeci…etc. Z sytuacji politycznej, charakteru walk, powagi sprawy o którą walczono wyrastała pieśń i poezja legionowa. Ważność jej polegała na tym, że państwowotwórczej.

Jedzie, jedzie na kasztance

Proste wiersze i piosenki pisane i śpiewane przez oficerów legionowych sprawiły, że Marszałka znali wszyscy – od robotnika, chłopa , po księdza i inteligenta.Bohaterem utworów był Piłsudski, ale był również rzeczywisty polski żołnierz- legionista.Najpopularniejszą piosenkę o Komendancie „Jedzie, jedzie na kasztance” stworzył W. Kostek- Biernacki, T. Ostrowski „Kadrówkę”, T. Biernacki „My, Pierwsza Brygada” Zarówno proste pieśni żołnierskie, jak i te powstałe pod wpływem ważnych dla oddziałów sytuacji bojowych czy politycznych (obok „dzikiego Moskala” pojawia się w pieśniach „ łotr pruski”) rozbrzmiewały we wszystkich domach. Śpiewali je młodzi i dorośli w marszu i na konspiracyjnych zbiórkach, nucili członkowie stowarzyszeń, matki śpiewały je dzieciom przy kołyskach… W szeregach legionistów byli znani już wówczas pisarze –W. Sieroszewski, E. Słoński(„Ta, co nie zginęła”, „Sen o szpadzie”, „6 sierpnia”…), W.Orkan, J. Kaden- Bandrowski…i in. Wiersze oddawały nastrój legionowej zbiorowości- różny w zależności od sytuacji. Według oceny J.Łojek: „W odróżnieniu od pesymistycznej literatury europejskiej z czasów I wojny światowej, polska poezja- właśnie legionowa, charakteryzuje się przewagą nastrojów optymistycznych, zapałem do walki , wiarą i nadzieją w zwycięstwo.” Komendanta sławili nie tylko współuczestnicy  bojów. Śpiewała i mówiła o nim, kierowała dlań swoje patriotyczne mowy i poematy cała patriotycznie myśląca młodzież polska.

My Ciebie wodzu kochamy tak bardzo

Na terenie Suwalszczyzny kult komendanta był bardzo rozpowszechniony. Tak jak i w całym kraju tak i tu otaczała go „czarna i biała legenda”. Chyba jednak „biała legenda” dominowała, gdyż już w trakcie I wojny światowej, w przededniu niepodległości , niemal całkowicie pozbawiona praw do prowadzenia działalności polityczno- społecznej Suwalszczyzna, organizowała działalność konspiracyjną właśnie w oparciu o strukturę organizacji wojskowych i paramilitarnych Piłsudskiego.Nastroje społeczeństwa w regionie, dobrze odzwierciedla  wiersz opublikowany w roku 1919 w tygodniku społeczno- politycznym „ Ziemia Suwalska”:

„Do Komendanta”

My komendanta kochamy nie za to,

że białych orłów rozwiane sztandary

całemu światu niosą wieść skrzydlatą

o naszem szczęściu bez granic i miary.
My Ciebie, Wodzu kochamy tak bardzo

za to, że w mrokach ojczystej mogiły

tyś nie chciał mierzyć zamiarów na siły

i poszedł drogą tych, co śmiercią gardzą…

Część społeczeństwa- zarówno przeciwnicy koncepcji politycznej, jak i ugodowcy, oraz część starszego pokolenia, przeważnie uważała młodych adeptów Polskiej Organizacji Wojskowej i innych organizacji „za warjatów rzucających się z motyką na słońce” jednakże ich poglądy uginały się pod naporem impetu i entuzjazmu Piłsudczyków.

Suwalskie spotkanie z Naczelnikiem Państwa

Gdy 12 września 1919 roku do Suwałk przybył Naczelnik Państwa Józef Piłsudski, witany był przez rozentuzjazmowane tłumy, władze miejskie, formacje wojskowe i szereg delegacji, związków i stowarzyszeń. Siłę legendy oraz nastrój tego spotkania prezentuję słowami treści artykułu „Do Naczelnika” z wydania nadzwyczajnego „Ziemi Suwalskiej”                            „Ziemia Suwalska” 1919,wydanie nadzwyczajne,s.1.

Pożegnanie

Józef Piłsudski był niewątpliwie nie tylko wybitnym mężem stanu, dowódcą i żarliwym patriotą. Jego zasługi dla kraju nie kończą się w momencie gdy Jako Naczelny Wódz wojsk polskich przeprowadził zwycięską wojnę z bolszewicką Rosją. Mimo, iż po wojnie polsko – bolszewickiej odsunął się od życia politycznego i zamieszkał w Sulejówku pod Warszawą razem z żona Aleksandrą, na prośbę swych żołnierzy – zaniepokojony pogarszająca się stale sytuacją ekonomiczną i polityczną Polski, stanął na czele wiernych mu oddziałów wojskowych i przejął władzę, zmuszając do ustąpienia z urzędu prezydenta Wojciechowskiego.   Zarówno za życia i po śmierci, Marszałek chciał być sercem przy swoich żołnierzach. W testamencie prosił:

” Niech tylko moje serce wtedy zamknięte schowają w Wilnie gdzie leżą moi żołnierze co w kwietniu 1919 roku mnie jako wodzowi Wilno jako prezent pod nogi rzucili.”

Serce najwybitniejszego żołnierza Rzeczpospolitej pochowane więc zostało na Rossie, zaś napis na nagrobku jest odzwierciedleniem życia człowieka, który już za życia był legendą:

Ty wiesz, ze dumni nieszczęściem nie mogą Za innych śladem iść tą samą drogą. Kto mogąc wybrać, wybrał zamiast domu Gniazdo na skałach orla… niechaj umie Spać – gdy źrenice czerwone od gromu, I słychać jęk szatanów w sosen szumie… Tak żyłem.

 

Naczelnik Państwa Józef Piłsudski przed wejściem do Resursy Obywatelskiej po zakończeniu uroczystego obiadu wydanego na jego cześć. Piłsudski przybył do Suwałk po zwycięskim powstaniu sejneńskim.
Msza w suwalskiej konkatedrze podczas wizyty Józefa Piłsudskiego w Suwałkach. Fot. Muzeum Wojska Polskiego.

 

 

 

A. Garlicki, Od Brześcia do maja, Warszawa, 1986A. Czubiński, Historia Polski XX wieku, Poznań 2000J. Piłsudski, Pisma zbiorowe, oprac. K. Świtalski, Warszawa, 1937N. Davies, Orzeł biały, czerwona gwiazda, Kraków 1988J. Bułhak, Do Komendanta, „Ziemia suwalska”1919,nr 9J.Łojek, Szkolne spotkania z poezją legionową, Bydgoszcz 1991B.Urbankowski, Józef Piłsudski Myśli, mowy i rozkazy, Warszawa 1989