Historykon

Wspomnienia ze stanu wojennego w Polsce. Wywiad z Teresą Jurczyk.

admin,

Witam. Z tej strony wasz ulubiony reporter Kacper. Porozmawiamy dziś z Panią Teresą o stanie wojennym. Jak zareagowała Pani na to, że ogłoszono stan wojenny w 1981 roku?

Była to niedziela. Włączyłam telewizor w oczekiwaniu na Teleranek dla dzieci, ale zamiast Teleranka zobaczyłam na ekranie pana generała Wojciecha Jaruzelskiego, który informował, że dziś od północy w całym kraju rozpoczął się stan wojenny.

 

Ile miała Pani lat podczas stanu wojennego?

 

 

Miałam wtedy 31 lat.

 

Czy dobrze pamięta Pani ten czas?

 

Niezbyt dobrze pamiętam ten czas, ale pamiętam, jak zawsze w wiadomościach telewizyjnych ogłaszano, że na Wybrzeżu i na Śląsku odbywały się strajki i demonstracje, a milicja strzelała i aresztowała ludzi. Wprowadzono godzinę policyjną, która trwała od godziny 22.00 do 6 rano. Bez pozwolenia nie można było nigdzie wyjechać. Wielu cywilów zabierano do wojska, gdzie musieli się przygotować do pilnowania porządku.

 

Co znajdowało się wtedy w sklepach i czy można było to spokojnie kupić?

 

Nie. Wszystko było na kartki i swobodnie można było kupić tylko ocet.

 

Jak Pani to przeżyła?

 

Na wsi nie odczuwało się tego aż tak bardzo, najbardziej szokowały wiadomości w telewizji, ilu ludzi zostało zabitych i ilu ludzi zostało internowanych.

 

 Czy ciężko było sobie wtedy poradzić?

 

Było bardzo trudno się z tym wszystkim pogodzić, bo nikt nie był na to przygotowany, co rząd PRL-u wymyślił.

 

Czy to był ważny czas w Pani życiu?

 

Ten czas był bardzo ważny i trudny. Nie da się go zapomnieć, choć minęło 40 lat.

 

Czy pamięta Pani czas rozpoczęcia i zakończenia stanu wojennego?

 

Tak, pamiętam i to bardzo dobrze. Początek był 13 grudnia 1981, a zniesiono go 22 lipca 1983.

Dziękuję za wywiad.

 

Wywiad przeprowadził uczeń klasy V Kacper Orchowski.

Zdjęcia: Muzeum Stoczni Gdańskiej, K. Panek