Historykon

Dożynki gminne 2019

admin,

Do gminnych dożynek przygotowywała się cała wieś. Młoda pani sołtys- Olga Nogal zwołała wszystkich mieszkańców na zebranie. Towarzystwo motulskie- szczególnie młodsza część Motulaków jest bardzo zgrane, więc każdy dorzucił pomysł do dekoracji kosza dożynkowego.  Znalazły się piękne warzywa i kłosy- najważniejszy element dekoracji, zieleń i owoce. Priorytetem obchodów była oczywiście dożynkowa Msza Święta celebrowana w Kościele pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny w Filipowie.

 

Dożynki, dożynki, wieniec dożynkowy, obrodziło zboże i będzie chleb nowy.

Będzie chleb, będzie chleb, bułeczki z pszenicy, 

dożynkowy wieniec niosą przodownicy.

Dożynki, dożynki, wieniec dożynkowy, każdy rolnik na wsi ponieś go gotowy.

Dożynki, dożynki, zakończone żniwa, każdy rolnik we wsi teraz odpoczywa.

Popatrzcie,  popatrzcie  na zebrane plony,

ślijcie  Panu  Bogu  dziękczynne  pokłony.

Podziękujmy Bogu z wysokiego Nieba, żeby nie zabrakło ni kawałka chleba.

 

 

Wieńce i kosze dożynkowe wniesione uroczyście w barwnym korowodzie zajęły honorowe miejsca przed sceną. Motulski kosz dożynkowy- a w nim oprócz symboli żniwnych i darów ziemi- echo dziękczynnej modlitwy do Boga za zbiory i kolejny rok przeżyty w zdrowiu i rodzinnym szczęściu, niesiony był przez radnego Zbigniewa Nogala i panią sołtys. Z radością i dumą obserwowaliśmy naszych przedstawicieli.

 

Po mszy odbył się konkurs sołectw. Stoiska przygotowane przez większość wsi prezentowały ich status i umiejętności. Motulskie wiktuały, przygotowane rękoma gospodyń i gospodarzy podobały się gościom. Nasi mężczyźni skonstruowali kram, na stołach rozstawiliśmy smakołyki. Przygotowaliśmy różne potrawy i wytwory z naturalnych, wiejskich produktów. Były sery, pasztety, kiełbasy, ciasta, ciastka, rogaliki… a nawet sękacz z ognia. Mięsom towarzyszył pieczony chleb. W słoikach i glinianych garnkach na gości czekały kiszone i małosolne ogórki. Topiony smalec z cebuli smakował bardzo. Wszystko rozstawiono na drewnianych talerzach, które panowie z Motul wycięli z drewna. Pikanterii dodawał stoisku drewniany płotek z rozwieszonymi nań pętami kiełbasy.

 

Otwarcie konkursu sołectw stanowiły przemówienia wygłoszone przez władze powiatu i gminy. W pięknych słowach podziękowano rolnikom za pracę i umiłowanie ziemi ojczystej. Wójt gminy- pan Tomasz Rogowski podkreślił znaczenie polskiej wsi w rozwoju kraju.

Wiele emocji dostarczyły wszystkim konkurencje sołectw. Rzucano filcem do wiadra, przygotowywano jajecznicę dla rolnika, przenoszono kostkę siana, gotowano dla rolnika obiad,  karmiono dziecko kisielem i in.

 

 

 

Drużyna z Motul wykazała się sprytem i umiejętnościami. Okazało się m.in., że nasze panie potrafią w kilka minut nie tylko przyszyć guziki do koszuli sołtysa, ale zawiązać mu krawat, by przygotować go na zabawę. „Sołtys” wybrał się na nią taczką, ale w ramach bezpieczeństwa otrzymał kask, by bezpiecznie tam dotrzeć (w pełnym słońcu, spoza linii dla obserwatorów zdjęcie jest niestety nieostre)

 

 

Po zawodach odbył się koncert dożynkowy. Siedząc w namiotach, chroniących przed słońcem mogliśmy wysłuchać zespołów ludowych, zaproszonych na dożynki.Muzykę ludową prezentowali członkowie zespołu Rospuda, Wielczanie, Onegdaj, Przeroślaki oraz Grabowianie. Pięknym akcentem był średniowieczny taniec ludowy Stowarzyszenia Księstwa Chełchy.

Po występach odbyła się dyskoteka, jednak większość Motulaków spotkała się przy ognisku obok dawnej szkoły.

 

I ja tam byłam, „miód i wino piłam” a com widziała, tom opowiedziała.

Katarzyna Panek