Historykon

Matka królów

admin,

 

Przykładne małżeństwo

Kazimierz Jagiellończyk i Elżbieta Rakuszanka stanowili bardzo ciekawe małżeństwo. W dobie skandali, afer dworskich oraz zdrad, ich związek stanowił wzór przykładnego stadła. Król, w przeciwieństwie do swoich poprzedników, zabierał małżonkę we wszystkie swoje podróże. Królowa zwiedziła z nim całą Polskę (nie widziała jedynie Gdańska) i ponad trzydzieści razy była na Litwie. Elżbieta i Kazimierz spędzali ze sobą dużo czasu, łączyła ich więź i zrozumienie. Kochali się bardzo. Ich małżeństwo trwało 38 lat; z tego związku narodziło się trzynaścioro dzieci.

Twórca potęgi

 

Kazimierz Jagiellończyk był najdłużej panującym władcą – zasiadał na tronie 45 lat (1447-1492). Na Litwie panował jeszcze dłużej, gdyż aż 52 lata. „Nie pyszny, nie budowny; pracy, zimna, wiatru, dymu, upalenia słonecznego cierpliwy, a we wszystkim ojcu Jagiełłowi podobny”- pisał o nim kronikarz M. Stryjkowski. (cyt. za Multimedialną historią Polski). Za czasów Kazimierza Jagiellończyka państwo polsko- litewskie stało się europejską potęgą. Największym sukcesem króla było zwycięstwo w wojnie trzynastoletniej (1454-1466) oraz zawarcie tzw. II pokoju toruńskiego, powrót Pomorza Gdańskiego, bezsprzecznie włączenie ziemi chełmińskiej i michałowskiej oraz włączenie Warmii do Polski. Fakty te świadczą o tym, iż król – łagodny, cierpliwy i spokojny był także dobrym wodzem i politykiem. Do zalet należy dołączyć zamiłowanie króla do polowań, kąpieli w gorącej łaźni oraz abstynencję. Był też dobrotliwy i miły dla otoczenia.

Przyszła królowa

Królowa zaś była osobą doskonale- jak na owe czasy – wykształcona i mądra. Opisuje się ją jako miłośniczkę książek, osobę o cnych zasadach moralnych i dużej pobożności. Czytała i pisała po niemiecku, łacinie i prawdopodobnie węgiersku. Żyjąc w Polsce nauczyła się polskiego języka, co stanowiło ewenement- nie każdy bowiem członek rodziny panującej znał język kraju w którym sprawował rządy. Zaskarbiła tym sobie przychylność królowej matki, dworu oraz poddanych.
Elżbieta urodziła się w 1436 roku w Wiedniu. Była córką Albrechta II- króla rzymskiego, węgierskiego i czeskiego i Elżbiety Luksemburskiej. Śmierć Albrechta w 1439 roku oraz wojna domowa na Węgrzech sprawiła, że matka oddała Elżbietę na wychowanie królowi rzymskiemu – Fryderykowi III Habsburgowi. Opieka, jaką król (od 1452- cesarz) sprawował nad dziećmi Albrechta II charakteryzowała się surowością, jednakże zadbał on o właściwe wykształcenie podopiecznych. Wuj Elżbiety opisywany jest jako skąpiec, egocentryk i osoba zamknięta w sobie. W 1440 roku Elżbietę zaręczono z synem elektora saskiego- Fryderykiem, jednak nim dorosła do małżeństwa, przyszły pan młody zmarł w 1451 roku, a ponieważ okazało się, że był przewlekle chory, jeszcze za jego życia swatano królewnę z delfinem Francji – przyszłym królem Ludwikiem XI.
Plany małżeństwa Elżbiety z królem Polski i wielkim księciem litewskim Władysławem Jagiellończykiem przedstawił jej w czasie podróży do Ziemi Świętej – polski kronikarz Jan Długosz. Dwa lata później polskie poselstwo udało się do Wiednia, by rokować w sprawie małżeństwa 16- letniej już wówczas Elżbiety. Posłowie austriaccy spotkali króla w Grodnie w listopadzie 1453 roku. Według J. Besala: ” Musiał sprawić dobre wrażenie. Wysoki na 173-179 cm, szczupły, chyba już” od przodu głowy do szczytu zupełnie łysy”, miał król twarz pociągłą i mówił, sepleniąc. Wydawał się i był w rzeczywistości bardzo prostolinijny, a otoczenie zwracało uwagę na podobieństwo do Jagiełły, choć był znacznie wyższy”.
Król zobaczył swą przyszłą żonę 2 lutego 1454 roku po pół roku wcześniej podpisanej umowie- zawierającej wiele zastrzeżeń ze strony Habsburgów co do spadku po domu austriackim, posagu i oprawy.

Spotkanie w deszczu

Elżbieta była jasną blondynką, wysoką jak na średniowieczny kanon wzrostu- miała ok. 160-165 cm wzrostu. Miała wadę zgryzu. Najbardziej jednak widocznym defektem była wada kręgosłupa- skoliozę i lordozę, wywołane zapewne gruźlicą w wieku dziecięcym. Była brzydka, o czym informują kroniki.
Gdy informacje o jej wyglądzie dotarły do króla, zamierzał on zrezygnować z mariażu, jednakże po naradzie z radą możnych i matką powitał przyszłą żonę ” z radością i wesołą twarzą. Wspaniale i przepysznie wydawał się król Kazimierz w swoim przybraniu pełnym blasku, gdy samo siodło, wędzidła, strzemiona i odzienie królewskie, prócz koni nakrytych rzędami z aksamitu i złotogłowiu na czterdzieści tysięcy czerwonych złotych ceniono.” (Kronika Jana Długosza)
Równie pięknie strojnie wyglądała prawdopodobnie przyszła polska królowa (miała na sobie suknię z atłasu wysadzaną perłami wartą 2tys. złotych węgierskich).
Spotkanie odbyło się w deszczu („od rana do wieczora deszcz ulewny padał”) a mimo to wiele osób witało Elżbietę- ze wszystkich kościołów powychodziły procesje, a z nimi wszystkie stany na przyjęcie królowej. Matka Kazimierza Jagiellończyka zaprosiła Elżbietę do powozu ” i przy odgłosie trąb, już ku wieczorowi…odwiozła do zamku krakowskiego, gdzie ją u podwojów kościelnych witał Zbygniew kardynał i biskup krakowski z gronem prałatów i kanoników kościoła krakowskiego. A gdy królewna oddała pokłon Bogu i złożyła na ołtarzu ofiarę, odprowadzono ją do pałacu królewskiego”.
Wkrótce odbył się ślub, zaś same uroczystości trwały osiem dni.

Królowa  matka

W dwa lata po ślubie Elżbieta urodziła w Krakowie syna Władysława. Później, prawie rok po roku lub co dwa lata rodziła kolejne dzieci, do 1482 roku – trzynaścioro. Czworo z nich nosiło tytuł królewski.
Władysław II Jagiellończyk był królem Czech i Węgier, Jan I Olbracht został królem polskim, Aleksander Jagiellończyk i Zygmunt Stary byli królami Polski i wielkimi książętami Litwy. Królewicz Kazimierz, który zmarł w wieku 26 lat był młodzieńcem pięknym, bardzo pobożnym, mądrym i chcącym „zachować czystość” czyli pozostać bezżennym, został kanonizowany w 1602 roku. Fryderyk został biskupem krakowskim, arcybiskupem gnieźnieńskim i kardynałem .Elżbieta i Kazimierz zadbali też o właściwe partie dla córek- Jadwiga została żoną Jerzego Bogatego- księcia bawarskiego, Zofia Jagiellonka poślubiła elektora brandenburskiego (ich synem był Albrecht Hohenzollern), Anna Jagiellonka – księcia pomorskiego, Barbara- księcia saskiego, Elżbieta zaś Fryderyka II, księcia legnickiego.
Elżbieta i Kazimierz dbali o wykształcenie dzieci- początkowo ich edukacją zajmował się Jan Długosz (była to edukacja surowa, bardzo rygorystyczna- ze stosowaniem rózgi jako środka dydaktycznego); następnie zaś Kallimach – włoski humanista i poeta.
Podczas gdy Kazimierz brał udział w wojnie trzynastoletniej Elżbieta zajmowała się dziećmi oraz często sprawami królestwa, rozstrzygając spory między możnymi.

Elżbieta Habsburżanka (zdj. Wikipedia)

Dumna i pobożna

Była osobą pobożną, fundatorką kościołów i kaplic. Często przedkładała pobożność i potrzeby Kościoła nad rodzinę. Elżbieta wraz z mężem była fundatorką kaplicy pod wezwaniem Świętego Krzyża przy katedrze wawelskiej przeznaczonej na mauzoleum rodziny królewskiej. W 1503 roku królowa zleciła przebudowę kaplicy Bożego Ciała. Umieszczono w niej grobowiec Olbrachta, uznawany za najwcześniejszy zabytek sztuki renesansu w Polsce. Ufundowała m.in. relikwiarz na głowę św. Stanisława ozdobiony wspaniałymi klejnotami, mimo, iż brakło jej pieniędzy na posagi dla córek.
Pobożna Elżbieta charakteryzowała się jednak mało chrześcijańską pychą – lubiła podkreślać, że jest wnuczką cesarza, córką, siostrą i żoną, a później także matką królów i mało kto może jej dorównać pochodzeniem. Wybaczano jej to jednak, ponieważ w razie potrzeby była gotowa do pomocy ludziom niższego stanu- gotowa była na wstawianie się u króla w ich sprawach, chociaż zazwyczaj apodyktyczny władca nie zmieniał swej decyzji. Dbała, aby jej rodzina wykazywała solidarność dynastyczną, do której zresztą synowie poczuwali się bez nacisków.

Relikwiarz na głowę Świętego Stanisława w skarbcu na Wawelu

Pożegnanie

Król zmarł 7 czerwca 1492 roku w Grodnie, podczas jednej z podróży z żoną.
Jako wdowa, Elżbieta spędzała czas głównie w Krakowie, mieszkając w zachodnim skrzydle zamku z ulubioną córką Elżbietą. W kolejnych latach doznała wielu cierpień. W 1501 roku zmarł jej ukochany syn, Jan Olbracht. Córka Jadwiga zmarła w 1502 roku, a Anna rok później. Jesienią 1502 roku zachorował kardynał Fryderyk. Nastąpił u niego kolejny atak syfilisu, którego nabawił się podczas wspólnych z Janem Olbrachtem eskapad. Najmłodszy Jagiellon zmarł w 1503 roku i został pochowany pod stopniami ołtarza katedry wawelskiej. Elżbieta doczekała się kilkudziesięciu wnucząt, a nawet kilkorga prawnuków. Jednak były to dzieci córek. Żaden z synów nie dał jej wnuka – Jagiellona.
Elżbieta przeżyła Kazimierza o 13 lat. Zmarła w 1505r. w Krakowie. Oboje zostali pochowani w Kaplicy Świętokrzyskiej. Jej renowacja odbyła się w 1972r. Wtedy też otwarto groby małżonków i przeprowadzono badania antropologiczne szczątków obojga. Badania potwierdziły deformację sylwetki królowej oraz pozwoliły w przybliżeniu ustalić wygląd Kazimierza Jagiellończyka. 18 października 1973 r. pogrzebano królewską parę po raz drugi. Mszę celebrowali prymas Stefan Wyszyński i kardynał Karol Wojtyła. Przy dźwiękach dzwonu Zygmunt żegnał ich cały Kraków.